fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Bydgoszcz. Marek K. Jeleniewski zachęca do oglądania „Zbliżeń” TVP?

Marek Jeleniewski jest znanym bydgoszczaninem. Mało kto mógł nie spotkać się z nim osobiście lub z Jego publikacjami o Bydgoszczy. Teraz kandyduje do Sejmu RP z listy Nowej Lewicy. Nie epatuje swoją kampanią wyborczą, a nawet świadomie ograniczył ją do wpisów na FB, które obserwuje ponad 700 osób.

Fajny byłby to początek np., wywiadu z Markiem Jeleniewskim:

– Panie Marku, kocha pan Bydgoszcz?

– Tak, oczywiście!

– To dlaczego nie pisze pan o tym w swoich ulotkach, na banerach wyborczych, jak inni kandydaci?

– „Nie będę deklarował, że kocham Bydgoszcz i bydgoszczan. Ja Bydgoszcz mam w genach, a kampanię wyborczą prowadzę 45 lat”.

Ale wróćmy do 24 sierpnia 2023 r., kiedy to Wojewódzki Sztab Wyborczy Nowej Lewicy w Bydgoszczy zaprezentował kandydatów do Sejmu RP na swojej liście w okręgu nr 4.

Dla dziennikarzy TVP Bydgoszcz kontrowersyjną kandydaturą okazał się Marek Jeleniewski (zajmujący miejsce 5 na liście) ze środowiska kultury, autor wielu wartościowych publikacji o Bydgoszczy, w przeszłości pracownik służby policyjnej. I właśnie tę przeszłą pracę wypominali w „Zbliżeniach” dziennikarze TVP. Z komentarzem na gorąco wypowiedział się lider listy poseł Krzysztof Gawkowski, mówiąc, że „jest dumny, że może startować do Sejmu właśnie z Markiem Jeleniewskim. Najlepszą oceną człowieka jest ta wyrażona przez mieszkańców, znających go przez lata, którzy wypowiedzą się przy urnach”.

Nie zadowoliło to kąsających dziennikarzy, którzy odwołując się do przeszłych wydarzeń, kiedy Marek Jeleniewski pisząc pracę naukową o bydgoskich jezuitach z materiałów archiwalnych został kłamliwie oskarżony o nagrywanie kazań jezuitów. Sprawa była wielokrotnie wyjaśniana, także w postaci orzeczeń sądowych. Marek Jeleniewski opublikował na FB swój obszerny życiorys oraz opisał okoliczności tamtej sprawy. Nie prowadzi zwyczajowej kampanii wyborczej, publikując na swoi profilu zdjęcia dokumentujące zgodne bytowanie kotów i jeży, które mieszkają w jego domu (przekaz może i alegoryczny, ale zwierzaki budzą tylko sympatię).

O swojej kampanii napisał: „Szanowni Znajomi. Przez najbliższe półtora miesiąca będę nadal robił to, co robiłem przez kilkadziesiąt lat. Trwa realizacja kilku pomysłów. Z racji tego, że startuję do Sejmu, nie będę Was jednak o nich teraz informował. Zdam Wam sprawozdanie po 15 października. Nie chcę, aby ktokolwiek pomyślał, że jestem koniunkturalistą i to co robię, robię by się lansować. Niech na lansie opierają kampanię flance przybywające spoza gór i rzek, które przypominają sobie o Bydgoszczy przed wyborami, ci od helikopterów, nowo otwartych mostów i rowerowych ścieżek, dworców i boisk, święconych strażackich sikawek i policyjnych radiowozów, kartonów udających czeki itp. (oczywiście wszystko za nasze pieniądze). Nie będę deklarował, że kocham Bydgoszcz i bydgoszczan. Ja Bydgoszcz mam w genach, a kampanię wyborczą prowadzę 45 lat.”.

Nie uspokoiło to drapieżnych pracowników mediów i zamiast zachwycać się lubianymi przez wielu dowcipnymi i prześmiewczymi wierszami Marka o życiu teraźniejszym i przyszłym, wciąż grzebali w przeszłości.

Przed kilkoma dniami Marek Jeleniewski napisał na FB: „Jak większość z Was wie, od 24 lat rozpowszechnia się bzdury na mój temat dot. bydgoskich jezuitów. Przed kikunastoma dniami, po informacjach prasowych, w których kolejny raz pomówiono mnie o czyny, których nie dokonałem, radziłem, żeby więcej tego nie robić. TV Bydgoszcz z rady nie skorzystała. Wczoraj Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, a dzisiaj Sąd Apelacyjny w Gdańsku nakazały TV Bydgoszcz sprostowanie nieprawdziwych informacji na mój temat.

Ma to uczynić w dzisiejszych lub jutrzejszych "Zbliżeniach" o godz. 18.30. (ew. poniedziałek lub wtorek). Takie samo sprostowanie ma się znajdować na głównej stronie internetowej TV Bydgoszcz przez 7 dni, a na innej stronie do 15 października.”.

Marek zamieścił także niecodzienny apel: „Zachęcam do oglądania dzisiejszych i jutrzejszych "Zbliżeń", o godz. 18.30 w TV Bydgoszcz.” Ale zaraz po nim wyjaśnił i uspokoił zaprzyjaźnione osoby: „Nie bójcie się, nic mi się nie porobiło.”.

Tylko, gdzie my żyjemy? Skoro minister sprawiedliwości oświadcza, że nic sobie nie robi z wyroków sądowych, to w TVP3…?

A jednak może idzie na lepsze. Otóż na stronie internetowej TVP3 Bydgoszcz https://bydgoszcz.tvp.pl/72950716/sprostowanie-informacji-nt-marka-jeleniewskiego, głęboko we wnętrzu jest sprostowanie z 24 września br.

Czytamy w nim:

„Sprostowanie informacji na temat kandydata do Sejmu Marka Jeleniewskiego. W dniu 24 sierpnia br. o godz. 18:30 w programie „Zbliżenia” w stacji TVP3 Bydgoszcz, zarzucono Panu Markowi Jeleniewskiemu, kandydatowi na posła do Sejmu RP, czyny, których się nie dopuścił. Nie jest prawdą, że w ramach pracy nagrywał kazania na mszach i w oparciu o te nagrania w 1985 r. napisał pracę dyplomową zatytułowaną: „Antysocjalistyczna działalność polityczna bydgoskiego ośrodka jezuitów w latach 1981–1984”.

Panu Markowi życzymy teraz już spokojnego kontemplowania reszty kampanii wyborczej i radowania się z wyniku 15 października.

 

Nina Michalak

26 września 2023 r.

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem